Drukuj

 

 

Witaj.

Ciesze się ,że nasze drogi skrzyżowały się tutaj.  A , ponieważ nie ma przypadków, być może znajdziesz tu coś co Cię zainteresuje lub będzie odpowiedzią na Twoje pytania. Czasem jedno przeczytane zdanie może zmienić wiele. Może to, co napisałam będzie dla Ciebie inspiracją, może miło spędzoną chwilą. A może zupełnie czyś innym.  

                                                                                                     

                                                                                               Obraz namalowała Katarzyna Kociomyk

 

 

Nazywam się Aneta Wysocka-Klimczak. Piszę tu o tym, co urodziło się w mojej głowie, co podpowiedziało mi serce, czego doświadczyłam, o czym woła moja dusza. Lubię pisać, sprawia mi to radość. I będę to robić dopóki tak właśnie czuje.

Zobaczysz tu  czym się zajmuję.

 

 Dlaczego art of relax ?

Relaks jest sztuką, a sztuka powstaje podczas relaksu. W stanie relaksu jesteśmy najbardziej otwarci na nowe, wspaniałe pomysły. Budzi się w nas kreatywność.

W czasie  relaksu usłyszeć można wewnętrzny głos - głos serca, głos intuicji. Ten sam głos , który mówi tak ! Możesz to zrobić. I powie ci jak to zrobić , albo nie! To nie twoja droga, nie potrzebujesz tego. Jest coś lepszego dla ciebie.

 

Codzienność wymusiła na nas aktywność ponad normalne możliwości. Wciąż gotowi do działania, osiągania celów, podwyższania coraz wyżej poprzeczki w różnych dziedzinach życia tracimy balans. W wypełnionych po brzegi kalendarzach często brakuje czasu na odpoczynek, na refleksje na zwykłe zwolnienie. Ciągły bieg, adrenalina, by dołączyć do grona, w którym filozofia "mieć- posiadać" wzięła górę nad wszystkim innym i stała się wszystkim czego "niby" potrzebujemy, by czuć się dobrze. No i tak gromadzimy kolejne dobra: tytuły, kwalifikacje, rzeczy. Życie wygląda jak jakieś zawody w konkurencji kto bardziej perfekcyjny, dyspozycyjny, wszechstronny, zmotywowany.Najlepiej żeby jeden  człowiek był od wszystkiego. Jak robot, niezniszczalny...Każdy wie jaki jest ciąg dalszy, bo przecież mamy wyobraźnie. Coś, co jest nadużywane prędzej , czy później się zepsuje. Dlatego też, warto znaleźć czas tylko dla siebie, czas na nic nie robienie, odprężenie, głęboki oddech. Po prostu relaks. Dla zachowania równowagi, zdrowia. Po to, żeby wsłuchać się w siebie. Usłyszeć swoje ciało i swoje myśli, znaleźć odpowiedzi,poszerzyć granice, zwiększyć swoje możliwości. By zachwycić się pięknem świata i tworzyć swój niepowtarzalny świat, zgodny z tym, co podpowiada wewnętrzny głos, by być w zgodzie z samym sobą. By rozwinąć się w pełni.

 

Czym się zajmuję?

 

Krótka historia:

Kiedy byłam dzieckiem często spędzałam wakacje za miastem, u mojej babci. Babcia w tamtym czasie była bardzo zapracowana i wieczorami prosiła mnie, żebym masowała jej kark i stopy. Powiedziała kiedyś: "Możesz być masażystką, jak dorośniesz". I tak to się zaczęło. Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że tak właśnie będzie. Podczas tych pobytów na wsi, spędzałam czas sama. Zbierałam owoce w ogrodzie, obserwowałam rośliny i zwierzęta, spacerowałam do pobliskiego lasu. Nie potrzebowałam towarzystwa. Z resztą, zwykle pojawiał się jakiś kot ,którego przygarniałam pomimo sprzeciwów babci. Wieczorami babcia zabierała mnie na ławkę przed domem, zawijała mnie w koc i pokazywała gwiazdy. Lubiłam tam jeździć. I tak zostało do dzisiaj.

 

Las jest moim cudownym miejscem, w którym niby nic się nie dzieje, ale dzieje się wszystko. Widok nocnego nieba z gwiazdami nadal pobudza wyobraźnie i uspokaja. 

 

Z wykształcenia jestem fizjoterapeutką. Jeszcze zanim zaczęłam studia i podczas studiowania fizjoterapii, fascynowała mnie joga i praca z energią. Moją uwagę zwracało to co nieznane, niewyjaśnione. Moje myśli skierowane były w innym kierunku niż tradycyjna fizjoterapia. Medycyna alternatywna, poszerzanie świadomości, zwiększanie swoich możliwości, praca z całym człowiekiem, a nie z jego częścią. Nie rozumiałam dlaczego nie można tego połączyć. Podróż do Indii w 2006 roku jeszcze bardziej zmieniła moje postrzeganie. Owocem tego była moja praca magisterska.

pt " Rozwój własny jako droga do zdrowia i dobrostanu", a moimi narzędziami do pracy stała się joga, Reiki i oczywiście masaż.

Od ponad 20 lat pracuję z ciałem jako masażystka. Masaż to moja pasja. To jak malowanie obrazu, lecz nie na płótnie ,a na ludzkim ciele. Można też powiedzieć ,że ciało jest jak instrument, a masaż jest narzędziem do strojenia go-  relaksuje, powoduje radość,  daje ulgę, pozwala odetchnąć-  nastraja ciało i umysł, otwiera na nowe możliwości, przygotowuje do działania, tworzenia. Tak jak muzyk nastraja swój instrument, by wydać z niego piękny, czysty dźwięk.

Masaż to również terapia dotykiem, uwalniającym od blokad wewnętrznych. Często też połączony jest z rozmową, albo z muzyką, albo w zupełnej ciszy. Każdy człowiek ma inne potrzeby, dlatego nie ma dwóch takich samych masaży,pomimo tego ,że nazwa jest ta sama. Jednak nie nazwa techniki ma znaczenie, bo energia podąża za myślą i zawsze jest energią, niezależnie od nazwy.

 Szczególnie cenię masaż, który ma swoje korzenie na Hawajach- Lomi Lomi Nui. 

Jestem  instruktorem jogi i uważam, że to świetna, efektywna metoda pracy z ciałem i nie tylko , którą z powodzeniem można stosować profilaktycznie oraz wspomagająco w leczeniu, usprawnianiu ciała, zwiększaniu możliwości. Poprzez prace z ciałem i oddechem możemy zwiększać odporność układu nerwowego i dużo lepiej radzić sobie ze stresem. Poprzez odpowiednią prace z ciałem wpływamy na nasz stan psychiczny, możemy pomóc sobie po ciężkich przeżyciach (traumach)wrócić do równowagi.

W  pracy, w zależności od potrzeby stosuje różne techniki masażu:  masaż klasyczny, leczniczy, relaksacyjny, masaż Lomi Lomi Nui, zabieg energetyczny Reiki, joge, techniki relaksacyjne, czy oddechowe.

 Kolejne moje fascynacje to: medycyna chińska, która świetnie tłumaczy i wypełnia braki medycyny zachodniej dzięki traktowaniu człowieka całościowo oraz współczesny masaż tajski- który daje głęboki relaks i jest świetną formą pracy manualnej z ciałem.  Nareszcie mamy ten czas, kiedy to , co kiedyś uważane było za alternatywne i było wyśmiewane, teraz okazuje się ważne i dające widoczne efekty. Zmieniły się tylko nazwy na bardziej naukowe. 

Zapraszam na zabiegi akupunktury, które wielu ludziom pomogły wygrać z bólem, ponieważ mobilizują organizm do regeneracji. Tak, jak wszystko co stosuję, akupunkturę również przetestowałam na sobie i  stała się jedną z moich ulubionych metod pracy, którą można spokojnie łączyć z fizjoterapią lub stosować osobno.

Zapraszam również na porady dietetyczne, bo ciało trzeba odpowiednio odżywić, a nie tylko żywić.

Nie bez powodu mówi się ,że jesteś tym co jesz.

Cena:

Cena to wymiana energetyczną za wykonaną usługę. Pieniądze wydane na zdrowie to inwestycja w siebie.

Bez obaw, u nas ceny są na każdą kieszeń- już od 80zł :-) i zależą od czasu trwania, ilości powtórzeń zabiegu i obecnej sytuacji. Wszystko jest elastyczne. 

https://www.artofrelax.pl/index.php/masaz/96-oferta-masazy

Czym się różnię od innych?

Czasami pada to pytanie.. Po prostu jestem sobą, lubię to co robię, mam ponad 20 letnie doświadczenie w pracy z ciałem. Pracowałam w różnych miejscach w Polsce. Masowałam niezliczoną ilość osób, w różnym wieku, prawie każdej narodowości i koloru skóry. Tak wiem, jest wiele takich osób, ale żadna nie zrobi masażu, czy innych wymienionych przeze mnie rzeczy, tak jak ja. Myślę ,że każdy trafia na takiego terapeutę , jakiego w danej chwili potrzebuje. Dla mnie. jeśli chodzi o zdrowie i dobre samopoczucie  nie ma rywalizacji i konkurencji, bo nie to jest celem. Dla jednych będę najlepsza , dla innych być może nie. Każdy szuka czegoś innego, dlatego jest wybór. Chętnie polecam i również współpracuje z innymi terapeutami i masażystkami.

 

https://akupunkturaleczeniebolu.com 

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. 

Tak zwane artykuły tworzę sama.  Korzystam też z wiedzy i z doświadczeń innych autorów, podając oczywiście źródło. Część zdjęć pochodzi z Pinterest.

Zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich, możliwe jest korzystanie z moich tekstów z podaniem autora i linku do źródła. W razie wątpliwości proszę o kontakt Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

* Ciągle się uczę, a ponieważ perfekcjonizm zabija kreatywność udostępniam ten blog w takiej  formie.*